Stara zagroda zaadaptowana na potrzeby nowoczesności. Typowe stare gospodarstwo wyżynne, składające się z 4 obiektów, zostało zbudowane przez rodzinę górali na przełomie wieku XIX i XX wieku. Od czasu opuszczenia przez ostatniego mieszkańca zabudowania stały puste i niszczały przez 15 lat. Inwestor poprosił nas o przyjrzenie się tematowi, co można z tym zrobić. Jego marzeniem było siedlisko, miejsce symboliczne i prywatne gdzie wraz z rodziną i znajomymi mogą przyjechać i cieszyć się urokami natury jednocześnie aktywnie bawiąc się i wypoczywając.
Wizytując to miejsce doceniliśmy jego niepowtarzalny charakter i klimat stworzony przez tak proste rzeczy jak charakterystyczne gospodarcze bryły budynków zbudowane pieczołowicie z miejscowego, lokalnego kamienia wapiennego (w pobliżu działa stary kamieniołom) oraz rzeźbionych na wzory góralskie desek elewacyjnych. Dodatkowo układ poszczególnych budynków w stosunku do całości był czytelny i jednocześnie stanowił artystyczną kompozycję funkcjonalną na poziomie rzutu 2D (kompozycji płaskiej) jak i wymiaru 3D (kompozycji przestrzennej). Każdy z tych obiektów był też „perełką” samą w sobie. Tak na przykład jako że pierwotny właściciel był kowalem można było zwiedzić starą kuźnię z niedopalonym paleniskiem albo podziwiać świetnie ułożony kamień wapienny na murach domu mieszkalnego i obory. Wszystko to było piękne samo w sobie.
Po przyjeździe na miejsce nasza ekipa wpadła na pomysł aby ze względu na słaby stan istniejącej tkanki budowlanej obiekty rozebrać jednak wcześniej wykonując dokładną ręczną inwentaryzację. Nie chcieliśmy zaburzać miejscowego „genius loci” ale niestety stan budynków był w tak opłakany że zagrażał zdrowiu ludzi. Z tego względu podczas rozbiórki inwestor nakazał zabezpieczyć najbardziej okazałe deski drewniane oraz cały kamień z rozebranych ścian budynków aby następnie przeznaczyć odzyskane materiały na obłożenie nowych obiektów.
Stwierdziliśmy, że aby projekt był świeży i nowoczesny nie należy w 100% odtwarzać starą zagrodę. Z głównego domu cała część na poziomie -1 została zaprojektowana zgodnie ze stanem poprzednim natomiast to co stanęło na kamiennym postumencie jest często określane jako „dom stodoła” z dwuspadowym symetrycznym dachem oraz ukrytymi rynnami okapowymi. Do tej formy dochodzą charakterystyczne wysuwane grafitowe zestawy okienne i długie okna połaciowe. Całość jest obłożona drewnem delikatnie opalanym i bejcowanym na modłę japońską. Wnętrz jasne i przestronne ze stalowymi schodami i dużą ilością szklenia. Parter został przeznaczony do potrzeb dziennych natomiast na poddaszu jest miejsce na gry planszowe, „piłkarzyki” i PlayStation. Schodząc do piwnicy możemy przejść do starej części budynku gdzie została pod sklepieniem łukowym zlokalizowana piwniczka na wino. Jest też odtworzony piec chlebowy a na ścianach wiszą stare wiejskie atrybuty chłopskie jak prosa, przyrządy do zaprzęgu, stare krajalnice do kapusty itd. W osobnym pomieszczeniu jest piwniczka na okowity i nalewki. Tutaj również można przejść do części przeszklonego korytarza łączącego dom główny ze starą stodołą. W ciągu tego korytarza na poziomie -1 wykształtowaliśmy tor bowlingowy. Idąc do części SPA zlokalizowanej pod stodołą można obserwować jak grający w kręgle puszczają kule po torze obok i zbijają pionki – wypas 🙂
W stodole znajduje się cała część SPA wraz z saunami mokrymi i suchymi, dużym jacuzzi i basenem z przeciwprądem. Wszystko to wyposażone w bar z możliwością grillowania i przygotowywania posiłków na żywo (open kitchen). Wśród starego, pachnącego poczciwie drewna można organizować przyjęcia, imprezy i seanse. Dla chcących poczuć prawdziwą magię saunowania czeka przy stodole taras z beczką lodową i jacuzzi. Pod drewnianym dachem zaprojektowaliśmy antresolę przeznaczoną na małą siłownię i przestrzeń do jogi, oczywiście z panoramicznym szkleniem na otaczające nas wzgórza. Przy saunarium znajduje się też salka z dużym kinem domowym i siedzeniami jak w takim prawdziwym miejskim obiekcie.
W oborze znalazły się pokoje dla członków rodziny i odwiedzających. Zabieg ten jest podyktowany „najwyższą” prywatnością tej części siedliska. Apartamenty mają okna skierowane na okolicę i nic innego przed nimi już nie ma. Wszystkie elewacje zostały dokładnie obłożone tym samym kamieniem co pierwotna obora.
W dawnej kuźni natomiast właściciele urządzą kiedyś warsztat motocyklowy z oldschoolowymi głośnikami i masą rożnych narzędzi 🙂
Podsumowując: będzie to miejsce wyjątkowe i czarujące!